Relacja Magdy
Wolontariat w Indiach w New Delhi
Wolontariat w Indiach w New Delhi
Postanowiłam wyjechać do Indii w ramach programu Global Volunteer, ponieważ chciałam poznać inną kulturę głębiej – nie jako turystka, ale od tej trochę mniej znanej strony. Jednocześnie nie chciałam wyjechać na zbyt długo – sześciotygodniowy pobyt w Indiach w ramach Global Volunteer wydawał mi się idealnym rozwiązaniem. Brałam udział w wolontariacie odbywającym się w Meerut City – mieście znajdującym się około 70 kilometrów na północ od New Delhi.
Trochę formalności Przygotowania do mojego wyjazdu wyglądały następująco: po aplikacji na stronie internetowej zaczęłam przeglądać oferty projektów na specjalnej platformie, a także dostawałam od osoby mającej czuwać nad całym procesem przykłady ofert, które odpowiadały moim zainteresowaniom według przedstawionych przeze mnie kryteriów. Po zaaplikowaniu na projekt, który najbardziej mi się spodobał zostałam zaproszona na rozmowę przez Skype’a z koordynatorem projektu w Indiach, na którym omówiliśmy szczegóły, a ja upewniłam się, że właśnie takiej oferty szukam. Potem wystarczyło podpisać kilka dokumentów i tyle. Byłam już gotowa do wyjazdu.
Na czym polegał mój wolontariat? Mój projekt polegał na nauczaniu angielskiego dzieci w wieku 4-15 lat w renomowanej, międzynarodowej szkole. Pomagałam im również w przygotowaniu okolicznościowych przestawień, np. prezentacji o Polsce czy Hiszpanii. Wieczorami pomagałam w odrabianiu lekcji dzieciom z hostelu, w którym mieszkałam.
Co było dla mnie najważniejsze podczas pobytu w Indiach? Przede wszystkim nawiązywanie kontaktu z obcymi ludźmi, adaptacja w różnych środowiskach, planowanie, radzenie sobie w stresujących sytuacjach, zaradność. Najcieplejsze z moich wspomnień dotyczą momentów, w których byłam chwalona przez nauczycieli za moją pracę, czy też za umiejętność pracy z dziećmi oraz gdy sami uczniowie dawali mi wyrazy swojego uznania i tęsknoty za mną. Były też ciężkie momenty. Najtrudniejszym był chyba moment rozstania z osobami, które poznałam w Indiach. Przez 6-7 tygodni można
się bardzo przywiązać do nowego otoczenia oraz ludzi i trudno przychodzi myśl o ich opuszczeniu.
Indie z mojej perspektywy Hindusi są bardzo przyjaźni i gościnni. Są zdecydowanie mniej samolubni. Kultura Indii opiera się na innych wartościach niż europejska. Tu wiara góruje nad rozumem i tak tłumaczę sobie “osobliwości” ich religii. Poza tym same Indie są niezmiernie piękne i zróżnicowane – nie sposób ich zwiedzić podczas jednego pobytu, dlatego na pewno tam wrócę! W ramach ciekawostek: czy wiedzieliście, że Hindusi zaczynają liczyć na palcach od palca wskazującego? 🙂